wtorek, 10 czerwca 2014

Jak zacząć w branży mody? Projektanci podpowiadają


Solidne podstawy edukacyjne, czy praktyka u najlepszych, a może i to, i to? Te pytania zadaje sobie każdy, kto zamierza rozwijać swoją ścieżkę kariery w branży mody, a zwłaszcza tegoroczni maturzyści, którzy stoją przed wyborem odpowiedniego kierunku studiów lub zastanawiają się, czy wykształcenie kierunkowe będzie im w ogóle potrzebne w pracy projektanta. Co powinni wybrać?

Nie będzie zaskoczeniem, jeśli napiszę, że jednego przepisu nie ma. Robert Kupisz, zanim zaczął projektować, był tancerzem i fryzjerem, Gosia Baczyńska, czekając na sesję poprawkową, wyjechała do Londynu i tam pracowała w studiu szyjącym dla największych londyńskich projektantów. Tomasz Ossoliński, zaraz po maturze, rozpoczął pracę w największych zakładach odzieżowych Bytom S.A. Z kolei Łukasz Jemioł skończył łódzką ASP, a  Paprocki i Brzozowski poznali się właśnie na studiach. 

Co projektant, to inna historia. Ze swojego doświadczenia wiem, choć nie jest to doświadczenie zdobyte w branży mody, że dzisiaj bez praktyki, trudno poradzić sobie na rynku pracy. Branża mody rządzi się nieco innymi prawami. Wymaga podejścia globalnego, a żeby się w niej przebić potrzeba i wiedzy, i doświadczenia, i ogromnego talentu. Jaki jest przepis na sukces? O porady dla Was zapytałam projektantów: Bartosza Malewicza i Magdę Hasiak.


Talent, praktyka, wykształcenie

Bartosz Malewicz:. Wszystkim, którzy pragną wstąpić na ścieżkę kariery związaną z projektowaniem odzieży, mogę udzielić kilku rad, które wynikają z mojego doświadczenia. Na początku polecam spróbować określić swój cel, poznać swoje możliwości i obrać pozytywne nastawienie na wiele, bardzo wiele pięknych, ale także nie zawsze przyjemnych, choć potrzebnych, doświadczeń, które nas będą rozwijać. Wszystko też zależy od naszego pomysłu, od tego, na ile on jest innowacyjny. Jeśli chcemy tworzyć coś, czego nie ma na naszym rynku, a czujemy, że jest na to popyt, warto rzucić się na głęboką wodę. Wtedy będziemy się uczyć intensywnie, ale zarazem zarabiać. Wcześniej polecam poczytać parę mądrych książek o świecie mody i o jakże ważnym krawiectwie. Uchroni nas to od głupich błędów. W moim odczuciu na pewno  najważniejszy jest talent, na drugim miejscu praktyka, a na samym końcu wykształcenie.

Zatem to, co mogę polecić, to rozwijać swój talent, szukać niebanalnych inspiracji, odbywać jak najwięcej praktyk, także się kształcić - szkoła będzie nas motywować do poszerzania swojej wiedzy. Przy takim podejściu polecam stworzyć swoją własną minifirmę tak, aby inwestować na samym początku jak najmniej i traktować ją jako formę nauki i zarobku (uchroni nas to przed złym inwestowaniem i nauczy gospodarności). Później, gdy już nabierzemy doświadczenia, stworzymy swój własny styl i kierunek, będziemy posiadać odpowiednią wiedzę, możemy przystąpić do większych inwestycji w nasz brand i dalej rozwijać się i rozbudowywać  biznes, w zależności od ambicji i naszych oczekiwań.

Ucz się, inspiruj, pracuj, ile sił! 

Magda Hasiak:  Radziłabym zacząć od nauki, ale przede wszystkim solidnych podstaw i rzemiosła, czyli podstaw szycia, konstrukcji odzieży, wiedzy na temat materiałów etc. Szkice i pomysły są oczywiście bardzo ważne, ale to tak naprawdę zaledwie wierzchołek góry lodowej zwanej byciem projektantem mody. Świetnym sposobem na sprawdzenie wiedzy teoretycznej i nauki w praktyce są np. praktyki w pracowniach projektantów. Tam każdy może skonfrontować swoje marzenia i oczekiwania z rzeczywistością, tam może podpatrzeć wszystko od kuchni ;) I przede wszystkim: jeśli chcesz kiedyś tworzyć własną markę, a nie pracować jako projektant dla istniejącej marki, musisz mieć przynajmniej minimalną wiedzę biznesową. Myśleć o wszystkim kompleksowo, być przygotowaną/nym na to, że stworzenie nawet najcudowniejszej kolekcji, która jednak zupełnie nie będzie sprzedażowa lub zaprzepaszczony będzie jej potencjał, bo np. nie jesteś w stanie zaopatrzyć butików, sklepów internetowych etc. to niestety wyrzucanie pieniędzy w błoto. Jeśli wiesz, że zupełnie nie masz głowy do interesów, już na początku poszukaj kogoś, kto Ci w tym pomoże. I wreszcie najważniejsze: znajdź konkretny i wyrazisty pomysł na siebie. Stwórz spójną opowieść na temat tego, co tworzysz, zdecyduj dla kogo tworzysz, do kogo Twoje projekty mają przemawiać. A kiedy już to wszystko zepniesz razem, ucz się, inspiruj, pracuj, ile sił, bo nic, także sukces. nie przychodzi łatwo;) Ale jeśli naprawdę jesteś zdecydowana/ny, żeby pójść w kierunku mody, walcz o to i się nie poddawaj. Powodzenia! :)

2 komentarze:

  1. Malewicz za dużo powiedzieć nie może, jak byłam na MSKPU to prowadził wykłady z Podstaw Projektowania - jedna wielka żenada. Dał" temat" i nas olewał, na pytania odpowiadał wymijająco. Dla mnie ten czas był całkowicie zmarnowany, bo zadanie było przez nas zrobione w 10-15min a reszta (półtorej godziny) to jedna wielka nuda. Próby zagadywania były, dowiedzenia się czegoś, ale był zajęty swoim telefonem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno mi się odnieść, ponieważ nie uczestniczyłam. Szanuję oczywiście Twoje zdanie, choć anonimowe.

      Usuń