Czy Polacy zwracają uwagę na to, jaki rodowód mają firmy, w których robią zakupy? Wszystko wskazuje na to, że tak. Na oko widać, że polska moda przeżywa rozkwit. Rośnie liczba podejmowanych wydarzeń, których celem jest promocja rodzimy twórców, rośnie też liczba platform, w których można kupić produkty made in Poland.
Ale to nie daje pełnego obrazu tego, jak radzą sobie polskie firmy na rynku odzieżowym. Dlatego dzisiaj postawiłam przygotować stricte biznesowy post i sprawdzić, czy polskie firmy z sektora odzieży, wychodzą na prostą. Przyjrzałam się ich giełdowym wynikom. I okazuje się, że polskie firmy radzą sobie naprawdę nieźle, zaskakują zwłaszcza wyniki firm, oferujących modę męską i tych, sprzedających obuwie.
Liderami na rynku pozostają firmy LPP i CCC. Ta pierwsza nie ma sobie w Polsce równych. Spółka LPP rozpoczęła rok z wynikiem 750 mln przychodów netto po trzech miesiącach, a zakończyła z wynikiem 1,2 mld zł w ostatnim kwartale. Łącznie LPP zanotowało przychód za cały ubiegły rok w wysokości ponad 4 mld zł. Bardzo dobrze poszło też CCC. Najlepszy wynik CCC odnotowało w ostatnim kwartale, kiedy osiągnęło przychód w wysokości 582 mln zł. Jest to spory wzrost, bo rok spółka
zaczęła z przychodem 222 mln po trzech miesiącach. Cały
rok spółka zamyka z wynikiem 1,6 mld zł.
Próchnik także może być zadowolony z wyników. Do udanych zaliczy drugi i ostatni kwartał ubiegłego roku. W miesiącach od kwietnia do czerwca zanotował przychód ze sprzedaży w wysokości ponad 9 mln, a zakończył z wynikiem 10 mln. Łącznie rok kończy z kwotą 31 mln zł przychodu ze sprzedaży netto.
Dla Vistuli bardzo dobry okazał się ostatni kwartał 2012 roku, kiedy
przychody ze sprzedaży wyniosły 117 mln. Zbliżony wynik Vistula
zanotowała rok wcześniej. W 2013 roku nie udało się powtórzyć tego
wyniku. W pierwszym kwartale przychód wyniósł 83 mln, w drugim wzrósł do
102 mln, a w trzecim spadł do 90 mln. Vistula nie podała jeszcze wyników za
ostatni kwartał.
Jak radzą sobie inne polskie spółki? Redan do naprawdę udanych może zaliczyć ostatni kwartał 2012 roku. Wtedy przychody ze sprzedaży wyniosły 134 mln. Rok 2013 zaczął się kiepsko. Po trzech miesiącach przychód wyniósł: 97 mln, kolejne kwartały zakończyły się nieco lepiej, z wynikami kolejno: 112 i 119 mln zł.
Słupki Wojasa rosły od pierwszego kwartału. Marka obuwnicza startowała z wynikiem 35 mln po trzech miesiącach 2013 roku i urosła aż do 60 mln zł w ostatnim kwartale. Rosły też słupki Gino Rossi. Firma zakończyła rok z wynikiem 218 mln zł ze sprzedaży netto.
Eksperci pytani w mediach o ocenę rosnącej popularności polskich firm, podają kilka jej przyczyn. Po pierwsze: atrakcyjne ceny, po drugie coraz lepsze kampanie wizerunkowe oraz coraz wyższa jakość oferowanej odzieży, a po trzecie - patriotyzm zakupowy. Żadna nie ma tu chyba przewagi. Polskie firmy zrobiły milowy krok w rozwoju. Ale sporo zostało jeszcze do dopracowania. Mamy się od kogo uczyć, warto z tego korzystać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz