piątek, 7 lutego 2014

"Project Runway" - komu otworzy drzwi do kariery?

"Project Runway" pojawi się w wiosennej ramówce telewizji TVN. Ta informacja została potwierdzona wczoraj na konferencji prasowej stacji. Pierwszy odcinek obejrzymy 2 marca, w niedzielę o godz. 21.00.

Program narodził się w 2004 roku w Stanach Zjednoczonych. Za Oceanem doczekał się już 12 edycji. Ale nie tylko w Stanach stał się popularny. Lokalne wersje programu powstały m.in. w Australii, Brazylii, Izraelu, Filipinach, Południowej Korei, Szwecji, Portugalii, Rosji, Turcji czy Wielkiej Brytanii. W 2014 roku do tego grona dołączają trzy kraje: Francja, Włochy i Polska.
W programie weźmie udział 13 projektantów. Będą walczyć o 300 tys. złotych, mecenat artystyczny marki SIMPLE oraz sesję własnej kolekcji w magazynie „ELLE”. Ich poczynania oceniać będzie jury w składzie: Joanna Przetakiewicz, +Anja Rubik i Mariusz Przybylski. Mentorem zostanie Tomasz Ossoliński.

W programie pojawiać się będą też goście specjalni. Zobaczymy m.in.  +Gosię Baczyńską, +Roberta Kupisza, duet paprocki&brzozowski.

Program ma otworzyć drzwi do kariery młodym projektantom. Biorąc pod uwagę zasięg telewizji TVN myślę, że może się to udać. Na pewno będzie to duża reklama nowej marki, nie mówiąc już o sporym zastrzyku gotówki na start. Za granicą "Project Runway" spisał się pod tym względem świetnie. Warto chociażby przywołać przykład ze stycznia. Widzieliście sukienkę Beyonce na rozdaniu nagród Grammy? Tak, tę odsłaniającą plecy, cielistą, z białymi aplikacjami, imitującymi płatki śniegu. Stoi za nią nie kto inny, jak Michael Costello. W 2010 roku wziął udział w amerykańskim "Project Runway". Zajął 4. miejsce. To jednak nic, że stanął poza podium. Jego kreacje przypadły do gustu wielu hollywoodzkim gwiazdom. A tuż przed Grammy, do atelier Costello zawitał stylista Beyonce. Spodobała mu się sukienka, którą projektant miał dopiero pokazać światu, 8 lutego podczas New Jork Fashion Week. Kreacja miała jednak premierę znacznie szybciej. Nie trzeba chyba mówić, jak wysoko poszybowały notowania projektanta? Kto jednak wie, czy świat kiedykolwiek ujrzałby projekty Costello, gdyby nie "Project Runway"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz