piątek, 13 czerwca 2014

Grażyna Hase - od modelki po projektantkę

print screen www.grazynahase.pl

"Projektanci mody, często porównywani są do pisarzy, malarzy i muzyków. Bo żeby tworzyć modę, trzeba mieć oko i ucho wrażliwe na sygnały płynące zewsząd, ale przede wszystkim siłę generowania "sygnałów własnych", moc przekonywania innych do własnych po­mysłów, których siłą jest ulotność. Projektant musi do perfekcji doprowadzić sztukę rozstawania się z jednymi pomysłami i dochowywania wierności innym, które decydują o jego stylu i marce" - można przeczytać na stronie internetowej Grażyny Hase, projektantki, modelki, właścicielki galerii sztuki.

Grażyna Hase w branży mody debiutowała w 1959 roku w roli modelki. Była wtedy w liceum. Na wybiegu po raz pierwszy pojawiła się w Warszawie, na próbie przed międzynarodowym pokazem w Budapeszcie. To właśnie na Węgrzech przeszła po raz pierwszy po profesjonalnym wybiegu. Złapała bakcyla. Przez kolejnych 10 lat chodziła na wybiegach dla Mody Polskiej, Teli­meny, współpracowała też z Centralnym Biurem Wzornictwa i z firmą Cora, z którą jeździła na pokazy międzynarodowe, m.in. do Rosji. Stamtąd przywiozła inspiracje do stworzenia własnej kolekcji. Ta postała w 1967 rok. Grażyna Hase była wtedy  na pierwszym roku studiów na Wydziale Architektury Wnętrz ASP w Warszawie. Kolekcję pokazała w klubie studenckim Dziekanka. Stworzyła ją dla firmy Cora. Pokaz odbył się 7 listopada.


Pierwsze projekty ubrań rysowała na serwetkach w restauracji "U Literatów" na placu Zamkowych, gdzie jadała obiady. Nazwała ją "Kozak Look". Została uszyta w zaledwie dwa tygodnie. Projektantka za własne pieniądze musiała wyposażyć modelki w buty i dodatki. Ale było warto. Pokaz bardzo się spodobał, a przychylne recenzje pojawiły się m.in. w "Sunday Times". Wkrótce Grażyna Hase ze swoimi kolekcjami pojechała do Szwajcarii. Pokazywała je także w Paryżu, Berlinie, Nowym Jorku, Moskwie, Mediolanie, Pradze i Wiedniu.

Po współpracy z firmą Cora, Grażyna Hase została dyrektorem artystycznym spółdzielni odzieżowej „Moda i Styl”. Projektowała kolekcje na zamówienia różnych firm. Wypuszczała cztery kolekcje w ciągu roku, na wiosnę, lato, jesień i zimę. Ubierała Annę Jantar, zespół "Dwa plus jeden", przygotowała kostiumy do filmów i kilku spektakli teatralnych.  W latach 80-tych otworzyła Galerię Sztuki Współczesnej Grażyny Hase. Było to atelier i sklep w jednym. Działa do dzisiaj. W tamtych czasach projektantka nie mogła otworzyć prywatnego butiku, ale mogła galerię. I tak też zrobiła. To tutaj powstała w 2004 roku ostatnia kolekcja Grażyny Hase "Jesteśmy w Europie", inspirowana kulturą i sztuką krajów tworzących Unię Euro­pejską. Tu także spotykają się klientki tworzące nieformalny, ale bar­dzo silny klub wielbicielek mody i stylu artystki.
Grażyna Hase nie bała się eksperymentów. Jako pierwsza wprowadziła na wybieg zwierzęta i motory - Harleye oraz czarnoskórą modelkę. Inspirowała się folklorem, sportem i sportowcami, Rosją, sztuką, szczególnie malarstwem. Projektowała  chusty i krawaty dla polskiej ekipy na mistrzostwa w Sydney i Salt Lake City.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz