środa, 5 lutego 2014

Arkadius - biznes niszczy artystów

Znaleziona zupełnie przez przypadek w sieci historia marki Arkadius tak mnie zaciekawiła, że postanowiłam przyjrzeć się jej bliżej i podzielić się nią z Wami. To ogromny kawałek historii polskiej mody, o którym należy pamiętać.

Arkadiusz Weremczuk, założyciel marki Arkadius, urodził się w 1969 roku w Lublinie. Uczył się i dorastał w Parczewie. Po maturze, chcąc  podtrzymać tradycje rodzinne (rodzice byli nauczycielami), rozpoczął studia pedagogiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. Przerwał je w 1992 roku. Wyjechał w celach zarobkowych do Toskanii i Monachium. Pracował jako kucharz, kelner i grafik. W 1994 roku trafił do Londynu. Najpierw ukończył kurs języka angielskiego, a później rozpoczął naukę na prestiżowej uczelni Saint Martins College of Art & Design. Swoją pierwszą kreację sprzedał na pierwszym roku studiów. Sukienka poszła za 350 funtów. Na drugim roku studiów poznał Isabellę Blow, redaktorkę magazynów modowych i stylistkę. Blow poznała go z Alexandrem McQueenem, a ten zaproponował Arkowi pracę. I tak Weremczuk studiował i pracował jednocześnie.
Prawdziwy sukces przyszedł niespodziewanie, po pokazie kolekcji dyplomowej, w 1999 roku. Arkadiusz dostał za nią podwójne noty. Po prezentacji posypały się liczne publikacje prasowe. Wszystkie media zachwycały się młodym artystą. Trzy miesiące później Arkadius pokazał swoje projekty na London Fashion Week, potwierdzając tym samym swoją pozycję najbardziej kreatywnego projektanta nowej generacji. Nazywano go geniuszem mody, a 90 proc. publikacji w mediach z branży modowej, poświęcona była właśnie jemu. Otrzymał liczne nagrody, m.in. nagrodę "Nesta Award", przyznawaną przez brytyjski rząd wybitnym artystom i ludziom nauki. Został wybrany przez „Independant of Sunday” jako jeden z dziesięciu czołowych projektantów Wielkiej Brytanii, obok takich artystów jak Alexander Mc Queen, Vivien Westwood.

Nie przestawał zaskakiwać. W 2000 roku wywołał skandal swoją nową kolekcją pt. "Maryja Dziewica nosi spodnie”. Pokaz otwierała modelka w koronie cierniowej na głowie, z gołym biustem, znad którego spoglądała twarz Maryi. Na koniec pokazu pojawił się sam projektant, półnagi, stylizując się na cierpiącego Jezusa. Dwa lata później Arkadius otworzył swój pierwszy butik w centrum Londynu, ale jego kolekcje już wtedy były dostępne w butikach na całym świecie. Uznawano go za jednego z najbardziej twórczych projektantów. Odkąd założył swoją markę, miał 28 pokazów na największych wydarzeniach w świecie mody. Swoje kolekcje prezentował m.in. w Paryżu, Nowym Jorku, Moskwie, Sao Paulo, Kuala Lumpur. Doczekał się 4 tys. publikacji poświęconych swoim projektom, udzielił 300 wywiadów telewizyjnych.

Arkadiusz nie zamierzał ponoć wchodzić ze swoją kolekcją na rynek polski. Namówiła go do tego jego menadżerka. Na rodzimym rynku zadebiutował w 2000 roku kolekcją "Paulina", inspirowaną polskim folklorem. Pokazał ją w gmachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Sukces pierwszego pokazu spowodował, że w 2001 roku Arkadiusz ponownie zaprezentował swoją kolekcję w kraju. Tym razem nadał jej tytuł "Noc świętojańska". Pokaz odbył się w Łazienkach Królewskich. W 2002 roku odniósł kolejne sukcesy w kraju, i kolekcją "House of Pleasure" i premierą "Don Giovanniego" spektaklu w reżyserii Mariusza Trelińskiego, do której Arkadius przygotował kostiumy. 

Później nadeszły zmiany. Arkadius poznał ponoć osoby ze wschodu, które zaproponowały mu współpracę i obiecywały spektakularne finansowe zyski. Zerwał współpracę z dotychczasową menadżerką i powierzył swoją karierę w nowe ręce. W 2003 roku hucznie otworzył swój butik w Warszawie, przy ulicy Mokotowskiej 49. Na początek sprzedawał tam kolekcję "Arkadius Anarchy Jeans". Miała to być linia na co dzień i na każdą kieszeń. Kolejnym etapem współpracy z nowym managmentem był pokaz w Pałacu Kultury, zorganizowany w 2004 roku i współpraca projektanta z sieciówką Ravel, która nie do końca się udała. Niska jakość ubrań uderzyła w nieskazitelną opinię o marce. Potem było już tylko gorzej.

Wkrótce Arkadius zaprojektował topy dla magazynu "Viva". Prasa grzmiała o tandecie i kiczu. Nie były to jednak jedyne problemy Arka. Pojawiły się także kłopoty na tle finansowym. Właściciel marki Arkadius Jeans Polska Sp.z.o.o. został oszukany przez swojego wspólnika. Jak mówił w wywiadzie dla "Przeglądu" został sam z ogromnymi długami w Polsce. To go załamało. Projektant uciekł za granicę. Popadł w narkotykowy nałóg i kilka razy otarł się o śmierć. Przedawkował, ale udało się go uratować. Miał też myśli samobójcze. Uratował go wyjazd zagraniczny i medytacja. Ponoć obecnie mieszka w Indiach, gdzie projektuje meble i wnętrza, zajął się też architekturą. Od mody odciął się całkowicie.

 Bardzo szkoda, że komercja, pieniądze, ludzka zawiść i chęć dorobienia się, pogrążyły markę. Sam Arkadiusz ma bardzo niepochlebne zdanie o showbiznesie. "Myślę, że niestety, ale każdy show-biznes jest taki sam - czy jest to fashion, music, czy film business. Tam nie ma prawdziwych przyjaciół i każdy tylko czeka, aby wbić ci nóż w plecy" - mówił w wywiadzie dla Tygodnika "Przegląd". A o rynku modowym mówił: "Porównałbym go do kabaretu berlińskiego z lat przedwojennych. Jest tak samo zdemoralizowany, zgniły i na skraju przepaści. W świecie mody przestało mi się podobać prawie wszystko! Zwłaszcza ekstremalny egoizm ludzi, chytrość osłonięta maską pięknego, nieskazitelnego make-upu. To iluzja i wielkie kłamstwo. Ten biznes jest zupełnie zgniły i na pewno nie jest miejscem dla wrażliwych ludzi."

Arkadius odniósł niesamowity sukces. Jego projekty zachwycały, wyprzedzały czas o co najmniej 10 lat, łamały obyczajowe tabu. Projekty Arkadiusa nosiły takie gwiazdy jak Christina Aguilera, Ashanti, Björk, Janet Jackson, Alicia Keys, Mary J. Blige, Pink, Cate Blanchett, Brad Pitt, Justin Timberlake i Adrien Brody. W Polsce: Kora,  Kayah, Magda Mielcar, Małgosia Bela, Reni Jusis, Beata Sadowska czy Karolina Malinowska. Zniknięcie Arkadiusza z polskiej branży modowej to wielka strata! Weremczuk projektował nie tylko ubrania, ale i okulary przeciwsłoneczne, o których designie rozpisywały się media, a które chętnie nosiły gwiazdy. W 2005 roku zaprezentował swoją ostatnią kolekcję na jesień/zimę pt. "Le cock", inspirowaną podróżami do Portugalii. Od tego czasu nie ma już nic wspólnego z branżą modową. Szkoda, naprawdę wielka szkoda, że zmarnował się taki talent.

Jeśli chcielibyście zobaczyć projekty, wciąż działa strona internetowa marki: arkadius.com. Już sam jej design wskazuje na to, jak bardzo Arkadiusz wyprzedzał czas. Warto tam zajrzeć. Zobaczycie pokazy projektanta, również w wersji video!

3 komentarze:

  1. Dziękuję za tę notkę :)
    Ciągle mam nadzieję, że jednak Pan Arkadiusz postanowi wrócić

    OdpowiedzUsuń
  2. trzeba mieć nadzieję! Niesamowita postać i niesamowita biografia. Szkoda, że zapomniana.

    OdpowiedzUsuń
  3. 20 yr old Executive Secretary Gerianne Kinzel, hailing from Erin enjoys watching movies like "Resident, The" and Stand-up comedy. Took a trip to Rock Drawings in Valcamonica and drives a Bugatti Royale Kellner Coupe. przydatne tresci

    OdpowiedzUsuń