sobota, 31 grudnia 2016

Sztruks wraca na wybiegi

Wielu utożsamia go pewnie z mało szałowymi strojami, upodobanymi głównie przez nauczycieli historii. Był też jedną ze sztandarowych tkanin, noszonych przez polityków w latach polskiej transformacji. Dziś wraca do łask w nowej odsłonie. Już nie kojarzy się z nieco trącącymi myszką stylizacjami, a wręcz przeciwnie – projektanci wykorzystują go chętnie w swoich kreacjach, udowadniając, jak wiele stwarza możliwości. Poznaj tajemnice sztruksu.

 Szlachetny rodowód

Polskie słowo sztruks wywodzi się od niemieckiego Struck. Na całym świecie tkanina znana jest jednak jako cord, co jest skrótem od pełnej nazwy: couduroy – zlepka francuskich corde du roi, oznaczających w dosłownym tłumaczeniu tyle co królewska lina. Nazwa nie odzwierciedla jednak ani historycznego, ani współczesnego zastosowania tkaniny. Sztruks powstał w XVIII wieku i był noszony przez wszystkie klasy społeczne. Śmiało można go nazwać kolejnym dzieckiem rewolucji przemysłowej.



Stylowy i elegancki

Choć w latach 80. i 90. – głównie za sprawą nieco topornych marynarek – nie zdobył wielkiej chwały, dziś wraca z klasą. Coraz chętniej wykorzystują go projektanci. W swojej kolekcji jesień – zima 2016/2017 ubrania z tej tkaniny mają również ambasadorzy kampanii Whirlpool 6-ty Zmysł Projektanta. Michał Szulc stworzył sztruksowe żakiety o niebanalnym kroju, a BIZUU – delikatną sukienkę koktajlową. Kreacje z tej tkaniny to jedne z najmodniejszych stylizacji tego sezonu. Idealnie sprawdzą się w świątecznych, a nawet sylwestrowych stylizacjach.

Michał Szulc stworzył sztruksowe żakiety o niebanalnym kroju fot. mat pras.


Sukienka Bizuu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz