środa, 17 września 2014

3stopnie – ciekawe miejsce na mapie Poznania


Co robicie, czekając na swoją kolej u fryzjera? Zapewne przeglądacie leżące na stoliku obok czasopisma. A co gdybyście mogli w tym czasie buszować między wieszakami z polską modą? Całkiem niezły pomysł, prawda? Na taki wpadł Paweł z Poznania, który początkowo zajmował się głównie kosmetyką i fryzjerstwem, później przyszła kolej na polską modę. W swoim zakładzie fryzjerskim w Luboniu wygospodarował miejsce na ubrania od polskich projektantów. Tak powstał butik 3stopnie. Pomysł był strzałem w dziesiątkę. Panie, które przychodziły podciąć włosy, wychodziły z bluzkami i wracały po więcej.
O to, czy połączenie mody z fryzjerstwem i kosmetyką to dobry pomysł i o plany na przyszłość, podpytuję u źródła.

Noszę Polskie Marki: 3stopnie, to nie tylko butik z rzeczami od polskich projektantów, ale również salon fryzjerski i kosmetyczny. Skąd pomysł na połączenie tych z pozoru odrębnych dziedzin?

Paweł Samolej: No właśnie, tylko z pozoru odrębnych… Przede wszystkim każdy musi się czuć dobrze we własnym ciele, a jak wiadomo dobry wygląd dodaje pewności siebie każdemu – bez wyjątku. Muszę tutaj zaznaczyć, że kosmetyki i fryzjerstwo to branża, z którą miałem do czynienia dużo wcześniej i to na tym znam się lepiej. Temat mody podsunął mi przyjaciel i tak rok temu powstał butik 3stopnie. Współpraca z projektantami do najłatwiejszych nie należy i cały czas się tego uczę, jednak muszę przyznać, że projekt jako całość, był strzałem w dziesiątkę.


Jak klienci reagowali, kiedy butik jeszcze znajdował się w salonie w Luboniu? Czy zdarzało się, że przychodzili do fryzjera, a wychodzili z ubraniami od polskich projektantów?

Na samym początku działalności w naszej siedzibie w Luboniu pod Poznaniem funkcjonował salon fryzjerski, kosmetyka oraz butik. Szybko jednak zobaczyliśmy potencjał galerii handlowych. W krótkim czasie otworzyliśmy dwa butiki w Galerii Malta oraz King Cross Marcelin w Poznaniu, a z racji małego zaopatrzenia, tymczasowo musieliśmy zrezygnować z butiku przy salonie. Aktualnie pracujemy nad tym, by powrócić do pierwotnej koncepcji i tak już w październiku butik na stałe będzie funkcjonował również w Luboniu.

Odnosząc się jednak do Pani pytania – odpowiem pytaniem na pytanie – co Pani robi czekając w salonie z farbą lub na chwilę przed zabiegiem? Zapewne przegląda Pani czasopisma oraz internet w poszukiwaniu nowych trendów. A dlaczego nie robić tego w czasie rzeczywistym? U nas można obejrzeć rzeczy od polskich adeptów mody i kupić ich najnowsze kolekcje. Myślę, że wniosek nasuwa się sam – klienci reagują bardzo entuzjastycznie i czasami klientka wychodziła od nas nie tylko z bluzką czy sukienką, ale nawet z zamówieniem. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, dlatego tak jak już wspomniałem, wracamy do tego konceptu.

 Ubrania i dodatki, jakich twórców można kupić w butiku 3stopnie?

Lista marek, z którymi współpracujemy, niedługo pojawi się na naszej stronie internetowej oraz facebooku. Na pewno wśród naszych partnerów możemy wymienić Blessus, Laboratorium, LaRoue, Szeri, Monica Nera, Westwood Eyewear, Magda Hasiak, klu.by edyta jermacz, a od jakiegoś czasu w naszym asortymencie pojawiają się projekty Jacob’a – zwycięzcy pierwszej edycji programu Project Runway, ale i wielu innych.

Czy projektanci mogą jeszcze zgłosić chęć prowadzenia sprzedaży w butiku 3stopnie. Jeśli tak, to w jaki sposób mogą to zrobić?

Oczywiście, jesteśmy otwarci na propozycje, ale też selektywnie wybieramy projektantów, z którymi współpracujemy. Można się z nami kontaktować mailowo, a wszystkie dane dostępne są na naszej stronie internetowej oraz Facebooku. Moda, o której rozmawiamy, nie jest jeszcze modą komercyjną i nie wszyscy chcą, by taką była. Jednak decydując się na współpracę z galeriami handlowymi, ponosimy ryzyko razem z projektantami. Dlatego też chcąc z nami współpracować projektant musi wiedzieć, że nie jest to łatwy kawałek chleba i potrzeba trochę wysiłku, by wszystko funkcjonowało tak, jak trzeba.

Butik funkcjonuje w Poznaniu. Jak wygląda rynek poznańskiej mody, czy dużo projektantów rozwija tu swoje marki i czy poznaniacy wykazują zainteresowanie polską modą?

Gdyby nie było zainteresowania – nie byłoby nas. Nasz lokalny rynek rozwija się prężnie i szybko. Jest popyt na jakoś oraz oryginalność, którą prezentują projektanci, a my, będąc niejako pośrednikiem, prezentujemy ją szerszej publiczności, jaką są klienci galerii handlowych (ale nie tylko). Mamy nadzieję, że świadomość odbiorcy młodej polskiej mody również się ugruntuje i będziemy dalej wspierać naszych rzemieślników. Musimy pamiętać, że ubrania sprzedawane w naszych butikach są produkowane w kraju, projektowane przez polskich kreatorów i szyte przez polskie szwalnie. Konsument jest coraz bardziej świadomy i patrzy nie tylko na skład materiału, ale również miejsce produkcji. Świadomość klientów się zmienia tak samo na rynku poznańskim, jak i każdym innym w Polsce. Chętnych jest coraz więcej, więc kto wie… Może kolejny butik otworzymy w Trójmieście?

4 komentarze:

  1. Okazuje się ze mamy sporo ciekawych marek. Trochę drogich ale jakoś trzeba zacząć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niekonwencjonalne pomysły, zupełna wolność i styl. Tak mogę podsumować sklep 3 stopnie w Malcie. To najfajniejszy butik w całym Poznaniu. Kupowanie tam ubrań to sama rozkosz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze cenie sobie nasze marki, a butik 3 stopnie w Centrum Handlowym Malta na pewno zasługuje na pochwały. Za tydzień wybieram się na bal karnawałowy i oczywiście moja kreacja pochodzi właśnie z tego sklepu. Mam zamiar nią olśnić męża i innych gości :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem z Poznania, ale w najbliższym czasie chcę odwiedzić to miasto. Słyszałam właśnie od studiującej tam koleżanki o butiku 2 stopnie. Obiecała mnie tam zabrać. Sama ocenie czy te ciuch są takie wow!

    OdpowiedzUsuń