czwartek, 6 marca 2014

W mojej szkatułce...

Już od dawna obiecałam Wam post o mojej biżuterii, choć zapowiadałam, że nie będzie zbyt ciekawy, bo mam jej niewiele. Na co dzień rzadko noszę biżuterię, a moje uszy już od bardzo dawna odpoczywają od kolczyków, a szyja od naszyjników. Tych ostatnich mam zresztą najmniej.

W mojej szkatułce znajdują z jednej strony klasyki, jak widać na  przykład na zdjęciu obok, małe perełki z Apartu, które świetnie sprawdzają się w awaryjnych sytuacjach i zawsze do wszystkiego pasują, a dzięki temu, że są małe, nie rzucają się zbytnio w oczy. Z drugiej strony lubię mieć rzeczy, które sprawdzają się na co dzień i są mniej formalne. Z tych ostatnich najchętniej noszę ostatnio dwie bransoletki.

Pierwsza to projekt marki Lilou, którą otrzymałam na walentynki. Jest dla mnie cenna nie tylko dlatego, że otrzymałam ją od ukochanej osoby, ale także dlatego, że wspiera akcje charytatywną. Poza tym pasuje niemal do wszystkiego. I sprawdza się, więc wkrótce, jeśli nie trafi do mnie jako prezent od kogoś bliskiego, to zapoluję sama na jeszcze jeden projekt Lilou. Chciałam Was odesłać do akcji, ale wydaje mi się, że już się zakończyła. Tak czy inaczej możecie poczytać o niej tutaj.


 
Druga, moja najukochańsza i najpiękniejsza, to prezent od mojej przyjaciółki, która tworzy wspaniałe projekty pod marką Duty Free. W moje ręce trafiła  bransoletka wykonana z guzików. Sam pomysł już był dla mnie strzałem w dziesiątkę, a uwierzcie mi, nie ma osoby, która nie chciałaby jej obejrzeć z bliska i sprawdzić, czy guziki to naprawdę guziki. Lubię ją też dlatego, że pasuje niemal do wszystkiego, a jak wiecie, jestem miłośniczką rzeczy "ready to wear". Projekty Duty Free, w tym także bransoletki z guzików, możecie nabyć tutaj.

Ja jestem szczęśliwą posiadaczką także bransoletki-sznurka z czaszką, ale ją trzymam na specjalne, imprezowe okazje :) Mam już na oku kilka innych bransoletek, które chcę kupić, ale pochwalę Wam się nimi jak już do mnie trafią. Póki co mam etap na bransoletki, co będzie dalej, zobaczymy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz