Projektant, chcąc nie chcąc, jest wizytówką swojej marki. To oznacza, że na świeczniku są nie tylko jego projekty, ale też on sam. To trochę tak jak z fryzjerką, makijażystką i kosmetyczką. Pierwsze, na co patrzymy idąc do tej pierwszej, to jej fryzura. Jeśli jej włosy są zniszczone czy nieodpowiednio upięte/ścięte tracimy wiarę w jej zdolności. Podobnie jest z makijażystką. Jeśli jej makijaż nam się nie podoba, jesteśmy skłonne szukać innej. Kiedyś jedna z moich koleżanek przyznała się w gronie znajomych, że ukończyła kurs makijażu. Wszystkie oczy zwróciły się nagle w jej stronę. Niepotrzebnie, bo nie była w ogóle pomalowana. Powiedziała wprost, że odkąd zaczęła kurs makijażu, wcale się nie maluje, bo wszyscy ciągle przyglądają się jej twarzy i komentują wygląd.
Projektanci pewnie czują się podobnie, ale z noszenia ubrań zrezygnować nie mogą. Są wizytówkami swoich marek. Gdzie ubierają się polscy projektanci? Postanowiłam to sprawdzić!
Nie będzie zaskoczeniem, że niemal wszyscy chętnie noszą swoje autorskie projekty. Jedną z osób, która sięga po nie najczęściej jest +Ewa Minge. W swoich ubraniach czuje się najlepiej. Bardzo chętnie w ubraniach sygnowanych swoją marką chodzi też Joanna Przetakiewicz. Potwierdza tym samym to, co napisane jest na oficjalnej stronie La Manii - jest wizytówką marki. I rzeczywiście, na oficjalnych wyjściach, najczęściej możemy zobaczyć Joannę w setach La Manii i dodatkach od największych światowych projektantów. Poza kreacjami La Manii, w swojej szafie Joanna najwięcej ma ubrań od Karla Lagerfelda i Stephane Rollanda - to jej ulubieni projektanci.
Robert Kupisz jako projektant zadebiutował dopiero w 2011 roku, ale nieoficjalnie od lat projektował, farbował, szył i przerabiał swoje własne ubrania, zyskując dzięki temu kilkukrotnie miano najlepiej ubranego mężczyzny w świecie mody. Roberta najczęściej można zobaczyć w rzeczach jego autorstwa.
O to, co noszą projektanci, zapytałam też u źródła. Zobaczcie, co powiedzieli o swoim stylu powiedzieli.
"Bartosz Malewicz najczęściej wybiera marki zagraniczne. Kupuje je podczas podróży, głównie w Europie, choć zdarzają się również interkontynentalne zakupy. Perełki wyszukuje w concept storach, choć w szafie również można znaleźć ubrania z sieciówek. Oczywiście zdarza się, iż sam sobie zaprojektuje ubranie, gdyż te dostępne w sklepach nie do końca go satysfakcjonują" - mówi Katarzyna Perz, PR manager Bartosza.
"Ubieram się w zgodzie ze sobą i bardzo lubię mieszać różne marki zachodnie oraz rzeczy z kolekcji Łukasz Jemioł/Łukasz Jemioł basic. Z zachodnich projektantów cenię Dries van Noten, Dior Homme, Rick Owens, Paul Smith, Boris Bidjan Saberji, ale także mniej znanych projektantów, których rzeczy zachwycają mnie innowacyjnością i niepowtarzalnością. Z polskich marek lubię np. koszule od Delikatessen, ostatnio w oko wpadła mi bluza z kolekcji młodego Wojtka Haratyka, ktorą udało mi się spontanicznie kopić. Lubię mieszać ze sobą zarówno marki, jak i style, daje to wypadkową mojej osobowości. Stawiam na dobre, charakterystyczne dodatki, buty, zegarki…" - zdradził mi Łukasz.
O swoim stylu opowiedziała mi również Joanna Hawrot. "Chodzę wyłącznie w swoich projektach, natomiast akcesoria kupuję od polskich projektantów, wspierając rodzimą branżę mody" - mówi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz