Wiem, wiem, jest jeszcze sporo czasu do pierwszych studniówek, ale tematem stylizacji na ten wyjątkowy dzień warto zainteresować się już teraz. Z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że takich zakupów nie warto zostawiać na ostatnią chwilę. Zakupy pod presją nie należą do najprzyjemniejszych zajęć, a ich efekty są wątpliwe. Po drugie - na wyprzedaży można upolować jeszcze prawdziwe perełki. A po trzecie, jeśli kupicie sukienkę już teraz, jest małe prawdopodobieństwo, że spotkacie kogoś w identycznej kreacji.
Za moich czasów, a było to już dobrych kilka lat temu, dziewczyny obowiązkowo przywdziewały długie suknie. Pamiętam moje poszukiwania. Skończyły się na jednym sklepie. Zobaczyłam tam piękną, czarną, długą suknię, która kosztowała 450 zł! Było to o wiele za dużo, jak na budżet moich rodziców, Mama stanowczo odmówiła zakupu, a ja załamana wróciłam do domu. Wiedziałam, że to jest to i nigdy nie znajdę drugiej takiej! Ostatecznie Mama powiedziała, że daje połowę, jeśli ze swoich dołożę resztę, to mogę po nią pojechać. Pojechałam. I nie żałuję. Moja sukienka jest ponadczasowa. Miałam ją kilka razy na imprezie sylwestrowej, a i dzisiaj można spokojnie wybrać się w nią na eleganckie przyjęcie.
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić kilka studniówkowych propozycji od polskich projektantów i polskich marek. Obecnie panuje prawdziwa dowolność, zarówno jeśli chodzi o długość sukni, jak i o kolor. W zestawieniu znajdziecie więc i kilka krótkich, i kilka długich sukni w bardzo różnych cenach. Po sukienki na studniówkę wybierzcie się też do atelier Violi Piekut (aktualna kolekcja sukni wieczorowych
tutaj, a o ceny musicie pytać e-mailowo bądź odwiedzić atelier) oraz do butiku marki
Laurelle. Znajdziecie tam kilka ciekawych propozycji.
|
LOUV - 1198 zł |
fot. Shwrm.pl, Pakamera.pl,
Mostrami.pl
Mam nadzieję, że niedługo moje projekty dołączą do takiego zestawienia :)
OdpowiedzUsuńPodsyłaj, będę uzupełniać :)
OdpowiedzUsuńDresówka na studniówkę...serio? To już chyba jest jakaś choroba jednak.
OdpowiedzUsuńSukienki bardzo ładne. Niestety mnie osobiście bardzo mocno odstraszają te ceny! Gdybym miała wybierać to chyba wybrałaby - pierwszą różową, ale chyba wybiorę mimo wszystko coś bardziej prostszego, żeby wyglądać prosto i elegancko i podobnie do mojego chłopaka. Teraz są bardzo fajne promocje w Giacomo Conti http://www.studniowka.giacomo.pl/ kupujesz garnitur, a koszule i krawat dostajesz za 1 zł i jeszcze możesz wygrać limuzynę na bal maturalny. Zastanawiam się tylko, dlaczego dla dziewczyn nie ma takich ofert? Z tego co wiem to też jest polska firma jednak mają zdecydowanie lepsze podejście do klienta niż nieznane nikomu projektantki, które wołają za kieckę po 3000zł . Sorry za przykład, ale mój chłopak teraz sobie u nich kupił cały zestaw i mu strasznie zazdrościłam, że nie musi wydawać fortuny i ma już z głowy... Chyba jednak wybiorę małą czarną z ZARY... no chyba, że polskie marki obniżą swoje wygórowane ceny
OdpowiedzUsuńEryko, dzięki za Twoje spostrzeżenia. Musisz jednak pamiętać, że za ceną idzie wysoka jakość materiałów, ręczne zdobienia, produkcja w Polsce i przede wszystkim czas, potrzebny do powstania takiej kreacji. Zgodzę się jednak, że mężczyznom jest łatwiej zrobić zakup, mimo tego, że dla nich to zwykle wydatek raz na kilka lat. Nie to co dla nas :)
OdpowiedzUsuńŚwietne sukienki. Polscy projektanci muszą niestety wkładać bardzo wiele wysiłku, żeby się przebić przez sieciowe marki i mimo, że ich projekty są są czasem genialne, to cena końcowa nie jest adekwatna do czasu pracy.
OdpowiedzUsuńZ jednym wyjątkiem (długa granatowa) to straszydła, istne tragedie z listwami przystębnowanymi widocznym od od zewnątrz ściegiem - ordynarnie i "na żywca".
OdpowiedzUsuńPiękne sukienki za piękne ceny. Niestety dziewczyny swoje kreacje na studniówki wybiorą z sieciówek bo na takie je stać.
OdpowiedzUsuń